niedziela, 27 października 2013


 

Siemka...witam ponownie jak na drugiej części meczu.... heh stwierdziłam ze moje wypady do pubu sa coraj bardziej nędzne!!!! zresztą nie ważne nie chce was zanudzać bo nie po to jest ten blogaśny!!odrobine smutków pozostawie sobie...

Łoł ile jest u nas cudzoziemców że hoho..byliśmy dziś na chwile w Czasostopie a tam francuzi...imprezowali niczego sobieszkoda że tylko obsługa puba pusciła taka zamulastą muze...wiecie ogólnie nic nie mam do Garu (nie wiem jak to sie pisze)ale leciały takie zwałowe kawałki chlip chlip...ale francuzom kochanym to nie przeszkadzało hehe śpiewali że hoho nawet ładnie hehehe



btw polecam hotel http://spahotelsplendor.pl/ w rzeszowie